W domu i w pracy… czyhają na nas rozmaite zagrożenia. W branży ubezpieczeniowej nazywamy je ryzykami. Musimy zwracać na nie uwagę dbając o ochronę Klientów. I uświadamiać im jak ważne jest szacowanie ryzyka, np. w transporcie.
Ryzyka powodują straty
Zaistnienie zdarzenia związanego z konkretnym ryzykiem powoduje wymierne straty i żeby je skompensować potrzebne jest ubezpieczenie. Koszty jakie z tego tytułu ponosimy wyznacza m.in. szacowanie ryzyka. Dzięki niemu możemy przewidzieć niektóre rodzaje zdarzeń. Opieramy się przy tym na rachunku prawdopodobieństwa, danych szacunkowych, lub statystycznych.
Siły przyrody są nieprzewidywalne
Czy jesteśmy w stanie przewidzieć uderzenie pioruna, pożar, zatonięcie statku, zderzenie pojazdów, upadek samolotu, powódź, gradobicie czy uszkodzenie ładunku w transporcie?
Nie.
Co więcej, nie wiemy jakie mogą być skutki i rozmiary takiej szkody.
W miarę rozwoju cywilizacji stało się możliwe wyeliminowanie niektórych ryzyk związanych np. z konkretnymi chorobami zakaźnymi. Niestety wciąż pojawiają się nowe choroby o katastrofalnych dla człowieka (i gospodarki!) skutkach. Przykładowy scenariusz rozgrywa się dziś. Na naszych oczach.
Te ryzyka łatwiej antycypować
Nie do końca losowy charakter mają zdarzenia wynikające z przyczyn społecznych, np. strajki, konflikty wewnętrzne, działania wojenne. W ich przypadku szacowanie ryzyka ma ogromne znaczenie. Szczególnie w branży transportowej. W ich wyniku transportowane ładunki mogą ulec zniszczeniu, zaginięciu i mogą nigdy nie dotrzeć do Klienta.
Na szczególną uwagę zasługują również ryzyka związane z działaniem człowieka. Kradzież, rabunek, nieuczciwość, podpalenie. To czynniki ludzkie, które należy brać pod uwagę, gdy rozpoczyna się szacowanie ryzyka.
Bo choć nie przewidzimy czy nowo zatrudniony kierowca rozpoczął pracę w firmie transportowej, żeby ukraść ładunek o dużej wartości, to…
możemy szacować, że wartościowy ładunek jest bardziej narażony na kradzież.
Identycznie, elektronika przewożona transportem kolejowym będzie bardziej narażona na kradzież niż wtedy, gdy przewóz odbywać się będzie transportem morskim. W tym drugim przypadku wzrasta z kolei ryzyko związane z zalaniem ładunku wodą morską podczas sztormu. A także ryzyko upadku i zniszczenia podczas skomplikowanych operacji załadunkowych czy wyładunkowych.
Szacowanie ryzyka. Zaufaj ekspertom
Liczba czynników, które musimy brać pod uwagę gdy bierzemy się za szacowanie ryzyka transporcie jest bardzo duża. Powoduje to, że nie działają w tym przypadku proste algorytmy statystyczne związane z innymi rodzajami ubezpieczeń. Stąd konieczność stosowania specjalistycznej wiedzy i znajomość zagrożeń, z jakimi wiąże się transport konkretnych ładunków.
Wiele szkód transportowych jest do przewidzenia, ale wiele niestety nas ciągle zaskakuje.
Pomocna w tym może być analiza powstałych już szkód transportowych, jak i poznanie przyczyn dlaczego miały miejsce. Optymalne jest w tym przypadku korzystanie z pomocy nielicznych specjalistów zajmujących się ubezpieczeniami transportowymi i znających specyfikę transportu ładunków.
Tym bardziej, że prawdopodobieństwo zajścia zdarzenia zagrażającemu transportowanemu ładunkowi wywiera istotny wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej.
To nie jest dla Ciebie? Oczywiście, że jest!
Często firmy transportowe, eksporterzy, importerzy zastanawiają się: czy warto ubezpieczać i dlaczego? Ciągle pokutuje myślenie: „przecież ubezpieczenia transportowe są drogie. Po co wydawać na nie pieniądze? To zbędny koszt, a moja firma nigdy nie miała szkody”.
Nie uwzględniają wartości jaką jest szacowanie ryzyka. Nie myślą o ewentualnej szkodzie. A jeśli decydują się na ubezpieczenie ładunku w transporcie… to poszukują rozwiązań najtańszych.
Kto więc powinien o tym pomyśleć?
Szacowanie ryzyka to temat, którą uwzględniają ubezpieczyciele. Ale rozważyć je powinien przede wszystkim każdy… kto kupuje ochronę na czas transportu.