Piractwo morskie kojarzy się raczej z odległą przeszłością – epoką żaglowców i romantycznych przygód. Hasło to przywołuje obrazy znane z popkultury i filmów: kapitana Jacka Sparrowa i „Piratów” Romana Polańskiego. To jednak ciągle aktualne, współczesne zagrożenie, które doskonale znają eksperci STBU. Piraci i transport morski to dwa hasła, które wbrew pozorom w naszej pracy pojawiają się wspólnie dość regularnie.
Piraci współcześnie
21 grudnia 2020 roku około godz. 6:00 doszło do ataku piratów na kontenerowiec M/S Port Gdynia. Do zuchwałej akcji doszło na wodach Zatoki Gwinejskiej. Jednostka należąca do Polskich Linii Oceanicznych, pływająca pod maltańską banderą, zmierzała do portu Bata w Gwinei Równikowej.
Statek z 20-osobową załogą (złożoną głównie z polskich marynarzy) przewoził ponad dwa tysiące kontenerów. Piraci próbowali go przejąć, ale na szczęście w porę zaalarmowany personel zdążył schować się w tzw. cytadeli (miejscu, które jest przygotowane dla takich przypadków). Intruzi ostrzelali mostek, niszcząc część jego wyposażenia i opuścili kontenerowiec.
Zawiedzeni. Bowiem celem działania piratów było uprowadzenie załogi statku i później, żądanie okupu.
Branżowe serwisy podały, że była to druga podobna próba ataku w tym rejonie w krótkim okresie. Ale nawet to nie były odosobnione przypadki. Rok 2020 okazał się rekordowy pod względem liczby aktów przemocy dotykających transport morski. Zauważalne jest, że ataki pirackie nasiliły się w okresie walki z pandemią COVID-19 na świecie.
Do aktów piractwa dochodzi na najbardziej ruchliwych szlakach żeglugowych świata. To ważny czynnik jeśli chodzi o sumę zagrożeń związaną z takimi przypadkami. Incydenty tego typu nie tylko są niebezpieczne dla wolności marynarzy, ale też zwiększają ryzyko kolizji statków, szczególnie nocą.
W zeszłym roku w Cieśninie Singapurskiej odnotowano 16 napadów pirackich na statki. To 100% więcej niż w analogicznym okresie roku 2019. W pierwszym kwartale 2020 roku na indonezyjskich kotwicowiskach i drogach wodnych doszło do pięciu ataków, a w kolejnym kwartale było ich już dziesięć.
Międzynarodowe Biuro Morskie (IMB – International Maritime Bureau) coraz częściej odnotowuje też incydenty w nowych miejscach, głównie w Ameryce Łacińskiej. Twierdzi jednak przy tym, że w rzeczywistości mogło być ich więcej! Wiele ataków nie jest zgłaszanych, co utrudnia monitorowanie problemu piractwa.
Piractwo i transport morski – statystyki
Regionem szczególnie niebezpiecznym jest Zatoka Gwinejska, aż 90% światowych porwań morskich dotyczy tego regionu. Wody okalające Benin i Nigerię uważane są za wyjątkowo zagrożone atakami ze strony grup przestępczych. Wzrost piractwa odnotowano ostatnio w Bangladeszu, Indiach, Indonezji, Wietnamie, południowych Chinach i na Filipinach.
W 2020 r. Centrum Raportowania o Piractwie IMB odnotowało 195 aktów piractwa i rozboju z bronią w ręku. Podczas gdy w 2019 r. było ich 162. To 20-procentowy wzrost.
Najnowszy raport IMB dotyczący piractwa ujawnił, że przez cały rok 2020… aż 135 marynarzy wzięto jako zakładników lub porwano dla okupu.
– Przemoc jest coraz większym zagrożeniem dla załóg, które już i tak są pod ogromną presją. W Zatoce Gwinejskiej napastnicy uzbrojeni w noże i broń atakują teraz załogi na każdym rodzaju statku. Wszyscy są bezbronni – podkreśla dyrektor Międzynarodowego Biura Morskiego ICC (IMB) Michael Howlett.
Dwie trzecie statków zostaje zaatakowanych na pełnym morzu z odległości około 20 do 130 mil morskich od linii brzegowej Zatoki Gwinejskiej. Na pokłady statków piraci dostają się za pomocą drabin i haków. Ataki trwają bardzo krótko ok. 20-30 min, co powoduje, że ujęcie sprawców jest bardzo trudne.
W ostatnim czasie stosowana jest też taktyka polegająca na pozorowanych atakach na mniejsze statki np. kutry rybackie. Celem jest odciągnięcie okrętów marynarek wojennych patrolujących zagrożone regiony i stworzenie najsilniejszej grupie warunków do ataku na bardziej wartościową zdobycz, za którą można zdobyć większy okup.
Zmiana wachty
Na uwagę zasługuje fakt, że od wielu lat somalijskie wybrzeże Afryki Wschodniej nie jest już światowym centrum piractwa. Międzynarodowe Biuro Morskie podkreśla, że zauważalny jest znaczny spadek aktywności wschodnioafrykańskich piratów. W 2019 roku uprowadzili trzy jednostki, tymczasem w 2020 roku nie odnotowano żadnego ataku.
Przedstawiciele IMB jednak ostrzegają, że somalijscy piraci nadal stanowią ogromne zagrożenie, a jednostki pływające wzdłuż wybrzeża Rogu Afryki muszą być ostrożne. W pierwszym kwartale 2021 roku odnotowano spadek liczby zgłoszonych ataków pirackich do 38 – w porównaniu z 47 w roku ubiegłym w okresie analogicznym.
Najniebezpieczniejszym obecnie rejonem świata jest obecnie wspominana powyżej Zatoka Gwinejska. To tu doszło do prawie połowy (43%) wszystkich zgłoszonych incydentów piractwa w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku.
Pomimo spadku liczby zgłoszonych incydentów w I kwartale 2021 r., wzrosła przemoc stosowana wobec załóg. Od początku 2021 r. porwano 40 załóg, w porównaniu z 22 w trakcie ubiegłego roku.
Każdy udany atak powoduje, że wzrasta ryzyko następnego, a piraci i rabusie stają się coraz bardziej bezwzględni. Rośnie zagrożenie marynarzy, statku i ładunku. Nawet „drobne”, udane przestępstwa zachęcają piratów do ponawiania kolejnych.
Bez względu na ostateczny cel działań napastników – nawet jeśli nie bierzemy pod uwagę jak korelują ze sobą piractwo i transport morski, to zawsze zagrożona jest przede wszystkim załoga statku.
Jak bronić się przed przestępcami, jeśli statek nie ma własnej ochrony, a napastnicy forsują pokład?
Źródła:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Atak-piratow-na-jednostke-MS-Port-Gdynia-n1
Gospodarka Morska, Konflikty.pl, Ubezpieczeniowe aspekty piractwa morskiego Magdalena Klopott ,Walczak A., Piractwo i terroryzm morski, Akademia Morska w Szczecinie, Szczecin 2004
https://portalstoczniowy.pl/wiadomosci/raport-imb-o-piractwie-morskim-za-pierwszy-kwartal-2021-roku/